wtorek, 15 czerwca 2010


"W czerwcu się pokaże, co nam Bóg da w darze"
zbiory ogródkowe póki co bardzo udane, obrodziło w rzodkiewkę, różnego rodzaju sałaty, rukolę, szpinak oraz koperek i szczypior. z ziemi wyglądają już zupełnie spore krzaczki ogórków, fasoli szparagowej, cukinie, kabaczki oraz patisony. marchewka i roszponka są jeszcze mikroskopijne, ale przy takiej pogodzie jak jest teraz (ciepło i mokro) wszystkie warzywka powinny wkrótce ładnie wyrosnąć...
dziś szał sałatowy, mieszam w misce wszystkie kruche i smakowite listki sałat, rukoli i szpinaku, dodaję rzodkiewkę, szczypiorek, koperek i zalewam wszystko śmietaną...niebo w gębie :) pierwsza w tym roku duża miska sałaty z własnego ogródka...cieszy niesamowicie :) zupełnie inny smak warzyw, bez porównania z tymi kupnymi! samo zdrowie na talerzu :) niesamowite, ile frajdy może człowiekowi przynieść zrobienie zagonka, zasianie, potem zbieranie i zajadanie własnych warzyw czy owoców. i w dodatku jaką wielką się odczuwa satysfakcję, przynajmniej jakby się dokonało czegoś wielkiego.  mała rzecz, a cieszy ;) oby więcej takich przyjemności w życiu i oby zawsze chciało się zasiać...




żeby nie było, że to tak wszystko prosto i łatwo się odbywa, że samo się zasiało i samo rośnie, cytat ze starego poradnika gospodarskiego :
"prace i pielęgnowanie warzyw w warzywniaku w czerwcu.  w pierwszej połowie lata najwięcej pracy pochłania pielęgnowanie roślin warzywnych, a więc wzruszanie międzyrzędzi, pielenie, zasilanie, palikowanie i przywiązywanie roślin. trzeba dołożyć wszelkich starań, aby nie dopuścić do zachwaszczenia roślin warzywnych, odbija się to bowiem niekorzystnie na plonach. pielenie i niszczenie chwastów w rzędach przeprowadza się ręcznie, a wzruszanie w międzyrzędach ze względu na oszczędność czasu- motykami..." ;)

2 komentarze:

  1. Ładujmy akumulatory witaminami w takiej postaci!!!
    Pyszne zdjęcia ,aż ślinianki intensywniej pracują ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. zazdroszczę....ja w tym roku musiałam sobie odpuścić ze względu na pojawienie się maleństwa, zabrakło czasu na wszystko i przyznam, wybrałam kwiaty...ale w przyszłym roku nie odpuszczę( dodam na usprawiedliwieni :), że mam trochę ziół i pomidory)

    OdpowiedzUsuń