poniedziałek, 14 czerwca 2010

seler bulwa szczęścia i zdrowia :)
niepozornie wyglądające warzywo, porowate i dziwnie pachnące, a ile w nim dobroczynnych  właściwości dla organizmu! zawiera mnóstwo składników mineralnych (np. całą masę fosforu), witamin (np. dwa razy więcej witaminy c niż cytrusy), flawonoidy, furanokumaryny  istny skład apteczny zamknięty w guzowatej bulwie 
działanie selera:
przyspiesza trawienie
działa uspokajająco i antydepresyjnie
oczyszcza organizm z toksyn
przeciwzapalny
moczopędny
przeciwbólowy
pobudza przemianę materii
wspomaga układ pokarmowy
wzmacnia układ odpornościowy
obniża ciśnienie tętnicze
polepsza pracę serca
chroni przed wolnymi rodnikami/nowotworami

szklanka soku z selera jest jak eliksir młodości ;)
wszystko to dotyczy zapewne w głównej mierze surowej bulwy, nie wiem ile dobrego z tego pozostanie po przetworzeniu, ale ja uwielbiam np. kotlety a la schabowe z selera, a dziś pokusiłam się o zupę krem, coś ciepłego na bolący brzuszek i inne trawienne problemy :) wyszła pyszna i aromatyczna. mam nadzieję, że cudowna moc bulwy również zadziała, albo przynajmniej efekt placebo-siła pozytywnego myślenia ;)


zupa krem z bulwy selera
kostka bulionu lub wywar z kurczaka (ok 1.5 litra płynu)
1 duży seler (zmiksowany po lekkim rozgotowaniu w wywarze)
1 cebula (najpierw zblanszowana na patelni, a później zmiksowana z resztą zupy)
2-3 łyżki gęstej śmietany lub mały serek topiony (rozrobione z wywarem)
do smaku: sól, pieprz, odrobina curry, świeżo utarta gałka muszkatołowa, listek laurowy, ziele angielskie
do posypania świeża natka pietruszki
podawać z grzankami z białej bułki lub kluseczkami lanymi ( ja wybrałam kluseczki)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz