poniedziałek, 25 stycznia 2010

błyszcząca tafla jeziora
w lodowe lustro zaklęta
gładka jak szkło prawie
woda w zimowej oprawie


taka sobie składanka zimowa, lodowa...wigierska


cudny był ten wczorajszy spacerek po jeziorze
choć temperatura poniżej -20* to na słonku było bardzo przyjemnie
a widok ze środka jeziora na wysokie, zaśnieżone brzegi przepiękny!
no i jak tu nie kochać zimy, mieszkania na wsi...ech
po ponad tygodniu w mieście, te kilka godzin w ciszy, na lodzie
to jak balsam dla duszy i ciała :)



mój pies był tego samego zdania!
szczęście miał wypisane na pysku
i biegał po lodzie jak wariat :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz